„Kościół i lewica – porzucone ideały?” - na tak postawione pytanie próbowali odpowiedzieć uczestnicy piątej już debaty z cyklu „Idee Nowego Wieku” pod patronatem Prezydenta RP, w którym uczestniczą liderzy młodych środowisk ideowych. Gospodarzem czwartkowego spotkania była redakcja kwartalnika „Kontakt”, wydawanego przez warszawski Klub Inteligencji Katolickiej.
Już na wstępie Bronisław Komorowski zauważył, jak mocno zmienia się sytuacja zarówno Kościoła, jak i lewicy. Przekonywał jednak, że można mimo to znaleźć płaszczyznę do rozmowy: - Kościół i lewica mogą bowiem spotkać się na gruncie współodpowiedzialności za słabych i wykluczonych – przekonywał.
Prowadzący debatę redaktor naczelny „Kontaktu”, Misza Tomaszewski postawił tezę, że Polska lewica zrezygnowała z zaangażowania społecznego i odnalazła swoją tożsamość w sferze obyczajowej, co wiązało się z wypowiedzeniem „zimnej wojny ideologicznej” Kościołowi, który z kolei, również pomijając kwestie społeczno-gospodarcze, pozostawił ofiary transformacji i kryzysu ekonomicznego dobrej woli poszczególnych chrześcijan. Próbowali się do tego odnieść zaproszeni paneliści.
- Dialog środowisk lewicowych i Kościoła był kiedyś możliwy, bo bazował na wspólnocie doświadczeń i doznawanej niesprawiedliwości – przekonywała Dominika Kozłowska, redaktor naczelna „Znaku”. - Dziś takiej płaszczyzny już nie ma. Nie rozwiążemy problemów społecznych, z którymi się zmagamy, jeśli nie znajdziemy nowej podstawy do rozmowy i kompromisu.
Na inne przeszkody zwracał uwagę Karol Kleczka z redakcji „Pressji”. Obok nieaktualności historycznego podziału na prawicę i lewicę oraz uproszczonego utożsamiania Kościoła z prawicą, podkreślał także konieczność prowadzenia głębszej refleksji wewnątrz Kościoła: - Chcielibyśmy, żeby dialog, o którym rozmawiamy, przeradzał się w realne przedsięwzięcia i przynosił namacalne skutki. Kościół, który nie znosi krytyki, nie jest jednak dobrym dyskutantem.
Krzysztof Wołodźko („Nowy Obywatel”), nawiązując do wystąpienia Prezydenta, zauważył, że lewica nie występuje tylko w obronie wykluczonych, ale zajmuje się całością spraw społecznych. - Lewica nie ma dogmatów i nie powinna być ortodoksyjna – podkreślał, dodając również: - Poparcie Kościoła dla idei lewicowych zawsze będzie warunkowe, bo naczelną misją Kościoła jest zbawienie człowieka.
Stwierdzał także, że solidarystyczny nurt nauki Kościoła jest w Polsce pomijany. - Zarówno w Kościele, jak i na lewicy brakuje dziś środowisk, które mogłyby prowadzić ze sobą dialog – zakończył.
Jako ostatni panelista wystąpił redaktor naczelny „Christianitas”, Piotr Kaznowski, który, odnosząc się do tytułu debaty, mówił: - Jeśli mówimy o porzuconych ideałach, trzeba podkreślić, że nie są to te same ideały dla lewicy i dla Kościoła.
Przekonywał jednak, że chrześcijanin może jednoczyć w sobie wrażliwość zarówno lewicową i prawicową. Przestrzegał też przez zastępowaniem miłości bliźniego i indywidualnego zaangażowania ludzi systemowymi rozwiązaniami.
W trakcie dyskusji z udziałem osób zgromadzonych na sali ważnym tematem okazała się kwestia zaplecza intelektualnego Kościoła i lewicy. Podnoszono problem, że elity tych środowisk nie znają wzajemnie swojego dziedzictwa. - Do dialogu między lewicą i Kościołem nie dojdzie, dopóki w ich ramach nie pojawi się dobrej jakości przywództwo – mówił Michał Szczerba, poseł Platformy Obywatelskiej.
Ciekawym wątkiem debaty okazał się także antyklerykalizm, pochodzący tak z zewnątrz, jak i z wnętrza Kościoła. Henryk Wujec, doradca Prezydenta ds. społecznych, przekonywał: - Potrzebny jest dialog wewnątrz Kościoła, bo inaczej staje się on instytucją usługową do obsługi polskości.
Redaktor Kaznowski zwrócił za to uwagę na inny aspekt antyklerykalizmu, mówiąc: - Społeczeństwo wciąż odnajduje w Kościele ważny punkt odniesienia w kwestiach wartości i kiedy Kościół nie jest im wierny, reaguje niekiedy agresywnie.
Kończąc debatę, Bronisław Komorowski podziękował dyskutantom i stwierdził: - Kościołowi byłoby łatwiej budować dialog z ludźmi o innej wrażliwości, gdyby w pełni funkcjonował poza sferą polityczną i partyjną – i dodawał: - Trzeba, i jest to zadanie dla nowego pokolenia, budować zdolność do rozmowy. Nie kryć różnic, ale prowadzić dialog w duchu wzajemnego szacunku.