Niezaprzeczalnym faktem jest, iż dla zdecydowanej większości osób spotkanie z politykiem najwyższego szczebla w tym kraju należy do rzadkości. Brak doświadczenia, obycia może implikować różne, dziwne, a czasami niestosowne zachowania.
Podczas wczorajszej wizyty Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego w Raciborzu, część samorządowców (zdecydowana mniejszość), wśród których był m.in. Mirosław Lenk nie zachowała stosownej powagi. Podczas wypowiedzi Prezydenta RP dla mediów, niektóre osoby stojące na czele najniższych komórek państwowych (samorządu), swym głośnym zachowaniem zakłócały przebieg tej części spotkania. Wspomniane persony uciszyły dopiero się w wyniku interwencji stojących nieopodal osób.
Nie wspominając o protokole dyplomatycznym, faktem oczywistym jest, iż zwyczajna przyzwoitość oraz kultura osobista wymaga stosownych zachowań wobec gości. Jakikolwiek przejaw braku kurtuazji ze strony demokratycznie wybranych samorządowców może nie najlepiej świadczyć o reprezentowanej przez nich niewinnej społeczności.
Przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi warto zatem uświadomić sobie fakt, iż wyłonienie odpowiednich, właściwych reprezentantów jakiejkolwiek społeczności jest uzależnione od frekwencji wyborczej. Im ta frekwencja będzie większa, tym pewniejsza będzie wzajemna jednoznaczność pomiędzy poziomem społeczeństwa, a poziomem reprezentujących je samorządowców.