Organizatorzy i Uczestnicy
uroczystości inauguracji
Rejsu Niepodległości
w Gdyni
Szanowni Państwo!
Przesyłam serdeczne pozdrowienia wszystkim przybyłym na uroczystość inauguracji Rejsu Niepodległości. Słowa uznania i gratulacje kieruję na ręce inicjatorów i organizatorów tego śmiałego przedsięwzięcia: Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, Akademii Morskiej w Gdyni oraz Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego. Nade wszystko zaś chcę dziś docenić profesjonalne przygotowanie, zaangażowanie i odwagę uczestników tej imponującej wyprawy. Postawa czterystu młodych Polaków, stanowiących załogę okrytego legendą statku, budzi mój głęboki szacunek.
Wprawdzie na mapach świata nie ma już „białych plam”, którymi jeszcze przed stuleciem oznaczano liczne obszary niezbadane i stanowiące dla nas, Europejczyków, tajemnicę. Niemniej jednak opuszczając gdyński port, kierując się na szlaki prowadzące po szerokich wodach mórz i oceanów, w istocie wypływają Państwo w nieznane. W ciągu bowiem rozpoczynającego się blisko roku żeglowania dookoła świata na pokładzie „Daru Młodzieży” staną Państwo w obliczu wielu trudnych wyzwań i niespodziewanych zdarzeń. Ale najwięcej przez ten czas może się wydarzyć w Was samych: w głębi młodych umysłów i serc, a także pomiędzy Wami, w codziennych międzyludzkich relacjach. I jedno tylko można uznać za pewnik: że każdy wróci z tej podróży nieco innym człowiekiem niż w nią wyrusza, a to niezwykłe, wspaniałe doświadczenie zapisze się w Państwa pamięci na całą resztę życia.
Wyruszają Państwo zatem w nieznane, podobnie jak przed stu laty wyruszali w nieznane nasi przodkowie, kiedy podejmowali walkę o to, by wybić się na niepodległość. Nikt z nich nie wiedział, czy Rzeczpospolita odrodzi się, czy zdoła się obronić przed nieprzyjacielskimi potęgami ani jaki dokładnie będzie jej kształt terytorialny, ustrojowy, społeczny. Wierzyli jednak mocno w powodzenie świętej sprawy narodowej i jeszcze mocniej pragnęli owego nieznanego. Postawili wszystko na jedną kartę, rzucili swój życia los na stos – i zwyciężyli. Dlatego uważam, że Państwa rejs jest niezwykle trafnym sposobem uczczenia jubileuszu, symbolicznie nawiązującym do wielkich wyzwań, z którymi zmierzył się wówczas cały nasz naród.
Z serca życzę więc powodzenia na tej niełatwej drodze. Niechaj zawsze sprzyjają Państwu pomyślne wiatry, niech nigdy nie zabraknie stopy wody pod kilem. Wracajcie do Ojczyzny cali i zdrowi.
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Andrzej Duda
List odczytała Szef Kancelarii Prezydenta RP Halina Szymańska.
/fot.arch.redakcji/