4. września 2017r., Bronisław Komorowski złożył wizytę w Raciborzu. Spotkanie z byłym prezydentem odbyło się na Zamku Piastowskim, który sąsiaduje bezpośrednio z Browarem Zamkowym.
Powyższy fakt oraz tradycje rodzinne, skłoniły Bronisława Komorowskiego do pewnych refleksji.
Prezydent zwrócił uwagę, iż niegdyś przekleństwem wszystkich piwoszów było dążenie do produkcji jak najtańszego piwa, którego ceny kształtowały się poniżej dwóch złotych - co odbijało się bezpośrednio na jego jakości.
W kontekście przemian ustrojowych i poprawy standardu życia, prezydent zwrócił uwagę na poprawę jakości piwa
- teraz pojawiają się liczne gatunki piwa prawdziwego, które na 100% będzie kosztowało o wiele więcej - powiedział.
- Ja sam nie piję piwa w takich ilościach, jak to się kiedyś zdarzało - nad czym bardzo boleję, ale obserwuję i kibicuję browarom polskim - tym mniejszym - które sobie znalazły świetną niszę. Bo dzisiaj Polacy chcą pić dobre piwo - zaakcentował Bronisław Komorowski.
W swej wypowiedzi, prezydent wspomniał także o epizodach rodzinnych związanych z sektorem piwowarskim.
- Kiedyś moi przodkowie dali przywilej warzenia piwa miastu najważniejszemu z punktu widzenia tradycji polskiego piwa - dali przywilej warzenia piwa Żywcowi. Dopiero później Habsburgowie zbudowali tam wielki browar, ale prawda jest taka, że Żywiec miał przywilej warzenia piwa od Piotra Komorowskiego.
Prezydent wspomniał także sytuację, która miała miejsce w okresie PRLu.
- Pamiętam swoje zaskoczenie, kiedy przyjechałem po raz pierwszy do Żywca - jechałem autostopem z kolegami (pod koniec lat 60-tych) z marzeniem by napić się dobrego piwa w Żywcu. Jak się okazało, nigdzie w sklepach nie było piwa- tylko na dworcu, w określonych godzinach.
Stan rzeczy uległ zmianie dopiero w okresie przemian ustrojowych. W obliczu zapaści gospodarczej kraju, osoby zaangażowane w procesy rozwojowe, borykały się z problemem argumentacji prawidłowości przeprowadzanych zmian. Pomocnym tematem okazało się piwo. Zdaniem byłego prezydenta, była to jedyna rzecz, na którą ze spokojem można było powołać się podczas spotkań wyborczych.
Z biegiem lat, na półkach polskich sklepów pojawiło się także piwo producentów zagranicznych.
- Piwo z całego świata przyjechało do Polski - zaznaczył prezydent, po czym wspomniał, iż obawiano się wówczas czy proces ten, nie wyprze z rynku polskich producentów.
- Okazało się, że w wielu branżach przemysłu spożywczego, przetwórczego wyrośliśmy na groźnych konkurentów - włącznie z piwem - powiedział prezydent, po czym dodał, iż sektor ten rozwija się obecnie we właściwym kierunku, umożliwiającym konkurowanie z markami światowymi.
- Chciałem wyrazić nadzieję, że i raciborski browar również z tym sobie poradzi - powiedział Bronisław Komorowski.
Fotorelacja ze spotkania z Bronisławem Komorowskim dostępna jest
TUTAJ