- Wierzę, że przyjdzie dzień, że ta tragiczna rocznica nie będzie dzieliła Polaków i będzie możliwa wspólna refleksja i wspólna modlitwa. – powiedział premier Tusk. W trzecią rocznicę tragedii smoleńskiej szef rządu odwiedził warszawskie Powązki, aby złożyć wieniec pod Pomnikiem Ofiar Katastrofy Smoleńskiej.
- Wszyscy mieli swoje marzenia, własne osobiste życie, dlatego w tej politycznej wrzawie warto czasem pomyśleć o tych 96 ofiarach jako ludziach, którzy także po śmierci potrzebują serdecznej pamięci – powiedział premier. Dodał, że ich życie i ich śmierć warte są tego, by w skupieniu i z osobistą refleksją ich wspomnieć.
- Dobrze byłoby, żeby dzisiaj 10 kwietnia wszyscy zamknęli oczy na te wrzawę, na ten krzyk, który czasami pojawia się kiedy wspominamy 10 kwietnia. Żeby każdy osobiście na własny rachunek wspomniał wszystkie 96 ofiar katastrofy. Straciliśmy tam przyjaciół, straciliśmy wybitnych Polaków, ale Polska straciła też 96 ludzi, 96 Polek i Polaków. Mam nadzieję że każdego z nas stać dzisiaj na osobistą refleksję. Wierzę, że przyjdzie dzień, że ta tragiczna rocznica nie będzie dzieliła Polaków i będzie możliwa wspólna refleksja i wspólna modlitwa. Tego chcieliby także Ci, którzy tam zginęli – powiedział.
fot.raciborek.pl