Wzrost kwoty na waloryzację rent i emerytur w 2015 r. oraz zwiększenie ulgi na 3 i kolejne dziecko o 20 proc. – to główne plany rządu do końca kadencji.
Waloryzacja rent i emerytur
Premier Donald Tusk zapowiedział zwiększenie globalnej kwoty przeznaczonej na waloryzację rent i emerytur. Będzie to oznaczało, że minimalny wzrost świadczenia wyniesie w 2015 r. 36 zł. "W porównaniu z planowanym do tej pory wzrostem świadczeń na poziomie 10 zł, proponowany przez rząd wzrost przynajmniej w jakimś stopniu powinien zadośćuczynić trudy życia codziennego polskim emerytom i rencistom" – ocenił szef rządu. Jak dodał, zmiany obejmą tych emerytów i rencistów, których świadczenie jest niższe niż 3300 zł.
Zwiększenie ulg prorodzinnych
Ulgi na 3 i kolejne dziecko zostaną zwiększone o 20 proc. Ulga na trzecie dziecko wzrośnie z 1 668 zł do 2 tys. zł. Na czwarte i kolejne dziecko wzrośnie z 2 224 zł do 2,7 tys. zł.
Według premiera, nowe ulgi będzie można wykorzystywać na zasadach, zgodnie z którymi osoby mniej zarabiające (i nie płacące dostatecznie wysokich podatków) będą mogły otrzymać zwrot z kasy państwa. Przykładowo, rodzina z trójką dzieci, w której ociec zarabia 1,7 tys. zł (matka zajmuje się potomstwem): przy wspólnym rozliczeniu za 2014 r. zamiast 430 zł odliczenia od podatku uzyska 4,2 tys. zł zwrotu.
Premier zaproponował, by od tego roku podatkowego każda polska rodzina z dziećmi mogła w pełni wykorzystać ulgę na dzieci, niezależnie od dochodów. Zaznaczył, że na tej zmianie skorzysta 52 proc. podatników z trójką dzieci. Będzie to ok. 1 mln 200 tys. rodzin.
Wielokrotność Planu Marshalla, czyli podział środków unijnych
"Finalizujemy zadanie podzielenia 400 mld zł, czyli lwiej części wynegocjowanych środków europejskich" - powiedział premier Tusk. Środki zostaną rozdysponowane w porozumieniu z samorządami wojewódzkimi w postaci tzw. kontraktów terytorialnych. Debata o podziale środków znajdzie swój finał tej jesieni.
Średnio mówimy o około 15-20 mld na województwo, zależnie od skali. To niezależny od innych źródeł finansowania bonus, który stanowi minimum wydatków.
"Jeśli uda nam się dobrze z samorządami zaplanować te środki to będzie wielokrotność Planu Marshalla sprzed dziesiątek lat, o którym Polacy tak marzyli" - podkreślił premier.
Plan Marshalla służył odbudowie gospodarek krajów Europy Zachodniej po II Wojnie Światowej.
Bezpieczeństwo Polski przede wszystkim
"Sytuacja na Ukrainie to dla mnie przede wszystkim problem bezpieczeństwa Polski "– podkreślił premier.
Szef rządu powiedział, że polski rząd będzie starał się wpływać na politykę Unii Europejskiej (UE) i NATO, by ta polityka była jak najbardziej zbliżona do polskiego poglądu. "Nie powinniśmy się licytować na to, kto bardziej wymachuje pięścią, ale wpływać na zachowania całej wspólnoty. Nie pozwolimy, by polska polityka dryfowała w kierunku politycznej mielizny" - dodał. Zaznaczył, że alternatywą dla tworzenia wspólnych założeń polityki międzynarodowej jest „romantyczna izolacja” Polski.
"Ukrainie pomożemy tylko wtedy kiedy skłonimy do pomocy UE, USA i Kanadę. To są partnerzy, na których musimy wpływać, by realizować wspólną wobec Rosji i Ukrainy politykę" - stwierdził.
Premier zapowiedział, że celem Polski przy obsadzie unijnych stanowisk jest zdobycie maksymalnego wpływu na kształtowanie unijnych polityk.
Wydatki na obronę - wzrost do 2% PKB od 2016 r.
W 2015 r., w związku z koniecznością zapłaty ostatniej części należności za samoloty wielozadaniowe F-16, nie będziemy zwiększali pułapu wydatków na obronę. "Utrzymamy go na poziomie procentowym z 2014, ale będziemy chcieli uzyskać wskaźnik 2% PKB wydatków na obronę w roku 2016" - dodał.
"Nasze starania muszą dotyczyć także większej obecności NATO. Tu chyba jest konsensus co do większej obecności NATO na wschodniej flance, w Polsce" - mówił premier. Dodał, że jest przekonany, że potwierdzi to także szczyt NATO w Newport, który odbędzie się na początku września. "Im bardziej Polska jest osadzona w strukturach natowskich, tym bardziej jest bezpieczna, szczególnie w kontekście wydarzeń na Ukrainie" - zaznaczył.