W województwie Śląskim zaledwie dwie gminy przystąpiły do drugiej edycji programu Maluch. Projekt ten, zakłada dofinansowanie budowy nowych żłobków, adaptacje istniejących budynków, ich modernizację, czy też wyposażenie i prace wykończeniowe.
Miasto Racibórz nie wystąpiło o wyżej wspomniane dotacje. Pan Prezydent Mirosław Lenk oświadczył, że
"mamy żłobek na 100 miejsc i uważamy, że naszym zadaniem jest pozostawienie takiej małej luki właśnie dla sektora prywatnego. Ja to mówiłem na spotkaniu z wszystkimi zainteresowanymi utworzeniem klubów dziecięcych czy prywatnych żłobków. To nasze stanowisko spotkało się z aprobatą tego środowiska. Stąd też, stworzyliśmy możliwość na powstanie przynajmniej jednego żłobka prywatnego - on powstanie w listopadzie tego roku - a my będziemy ten żłobek dotować. Myślę, że to będzie w konsekwencji taniej również dla gminy, dlatego, że my nie poniesiemy pełnych kosztów przygotowania obiektu tylko tą część, którą będziemy dotować, resztę kosztów poniesie przedsiębiorca - tłumaczył prezydent.
Podczas wczorajszej Sesji Rady Miasta Racibórz, mogliśmy usłyszeć, iż koszt dziennej stawki żywieniowej w żłobku prywatnym będzie prawie 100% wyższy od stawek żywieniowych w żłobku przy ulicy Słonecznej. Warto zwrócić uwagę na głośny ostatnio temat dotyczący kwoty górnego limitu dziennej stawki żywieniowej w żłobku.
Jak zauważył Radny Fita, podwyżka tej stawki do 7 złotych może być bardzo uciążliwa dla mieszkańców zarabiających średnio 1.500,00 złotych miesięcznie.
Pojawia się jakże zasadne pytanie o to, dla kogo przeznaczone będą żłobki prywatne, skoro społeczeństwo nie stać na połowę ich opłat miesięcznych?
Z jednej strony obciąża się obywateli większymi kosztami, z drugiej wspiera się inwestycje, służące zamożnym grupom społecznym.
Stoimy zatem przed rozbieżnością pomiędzy interesem społecznym a strategią przyjętą przez koalicję rządzącą w mieście.
O wyraziste określenie strategii rozwoju miasta upominał się wczoraj Pan Robert Myśliwy - o szczegółach będziemy Państwa informować na łamach niniejszego dziennika.
/ts/
Czytaj także:
Racibórz. A może jednak żłobki?