Na wczorajszej Sesji Rady Miasta Racibórz, Pan Dawid Wacławczyk, zwrócił uwagę, że
"nasza woda, która leci w kranach jest wodą pitną. Jest zdrową wodą, którą można pić bez gotowania - podobno jest lepsza niż nie jedna woda mineralna" - podkreślił.
Mając na uwadze powyższy fakt, Pan Wacławczyk zasugerował, by zbudować na terenie miasta dwa żeliwne urządzenia - kraniki - umożliwiające gaszenie pragnienia.
-
"Ruch może trochę szalony, ale jest to wymiar gościnny. Woda, symbol życia bardzo ważna sprawa i dla dzieci i dla mieszkańców" - kontynuował Radny Wacławczyk, po czym zwrócił także uwagę na pewien aspekt historyczny związany z wodą, mianowicie -
"kiedyś ludzie gromadzili się wokół studni..." - przypomniał.
Kwestią dyskusyjną jest ewentualne wykorzystywanie wodopoju, przez osoby zalegające z opłatami za wodę.
Zdaniem Radnego problem można rozwiązać metodycznie odpowiednią konstrukcją rozważanego urządzenia.
Jednym z takich ograniczeń może być:
- limitowanie ilości wody przy jednorazowym uruchomieniu mechanizmu,
- umiejscowienie kraników w miejscach z zainstalowanym monitoringiem.
Przedstawione rozwiązanie spodobało się Panu Prezydentowi Mirosławowi Lenkowi. O szczegółach będziemy Państwa sukcesywnie informować.
/ts/