Wolność jest szansą - nie gwarancją – na zrobienie czegoś dobrego, na uczynienie świata wokół siebie lepszym i piękniejszym - powiedział prezydent Bronisław Komorowski wręczając odznaczenia państwowe z okazji 25-lecia Wolności.
Podczas czwartkowej uroczystości Prezydent RP wręczył odznaczenia państwowe osobom, które o wolność walczyły, i które odzyskaną wolność potrafiły twórczo zagospodarować. Najwyższe polskie odznaczenie Order Orła Białego otrzymała była premier Hanna Suchocka. W uroczystości wzięli udział Szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski, ministrowie i doradcy prezydenta, członkowie kapituły Orderu Orła Białego i kapituły Orderu Odrodzenia Polski.
- Wolność nie jest sama w sobie celem. Wolność nabiera szczególnego znaczenia, jeżeli jest zdobywana stale. Wolność jest szansą, nie gwarancją, na zrobienie czegoś dobrego, na uczynienie kawałka świata wokół mnie lepszym i piękniejszym – podkreślił. Prezydent wyraził przekonanie, że za życiorysami odznaczonych kryją się dokonania dobrego zagospodarowania szansy, jaką jest życie w świecie ludzi wolnych, w wolnej Ojczyźnie.
Ocenił, że minione 25 lat dzieli nas od pewnego typu polskiego patriotyzmu, który musiał z natury być bardziej patriotyzmem walki, walki o wolność, o niepodległość. Jak dodał, jesteśmy natomiast bliżej momentu, gdy częściej trzeba mówić, odznaczać i dziękować za patriotyzm pracy, dokonań codziennego dnia, patriotyzm wyrażający się tym, że robi się coś na rzecz innego człowieka, niekoniecznie w imię potrzeb natury heroicznej.
– Jestem przekonany, że wszyscy chcemy, aby ten czas nadszedł jak najszybciej. Kiedy będzie można mówić, że kochamy Ojczyznę, służymy jej, rzetelnie wypełniając swoje obowiązki, rzetelnie pracując we wszystkich miejscach Polski. Od pani premier (Hanny Suchockiej) poczynając, przez pana ministra, przez siostrę zakonną, przez ludzi organizujących życie społeczne, przez ludzi organizujących nasz sposób widzenia świata, dziennikarzy, w każdym obszarze życia – mówił Bronisław Komorowski.
Zwracając się do Hanny Suchockiej, prezydent dziękował jej za długoletnią, mądrą służbę Polsce, gdzie było mało widać uwikłań w bieżące sprawy, a bardzo wiele myślenia z troską o Polsce jako wartości dla wszystkich.
Bronisław Komorowski przyznał też, że brakuje mu w tych dniach, kiedy obchodzone jest 25-lecie Wolności, Tadeusza Mazowieckiego, pierwszego niekomunistycznego polskiego premiera. – Brakuje mi go bardzo, bo jak mało kto był w stanie przekonywać swoją pracą, służbą, ale też zachowaniem, komentowaniem, że ta praca i wolność ma głęboki sens – podkreślił.
Na zakończenie uroczystości Prezydent RP odczytał Manifest Tadeusza Mazowieckiego napisany z wnuczką Martą pt. „Narzekanie na wszystko jest zakazane”:
Napisałem sobie, przy udziale mojej wnuczki Marty, taki rodzaj manifestu listopadowego. Trochę dla żartu, ale i na serio. Oto on:
1. Karierowicze do zoo. Z łapówkarzami się nie rozmawia.
2. Wprowadza się roczny post telewizyjny. Telewizja nadaje tylko dziennik i jeden dobry program.
3. Każdy obywatel przedstawia urzędowi skarbowemu streszczenie jednej książki, którą przeczytał w roku podatkowym.
4. Kandydaci do parlamentu przechodzą obowiązkowe badania psychorozpoznawcze; nienawiść traktowana jest jako choroba.
5. Parlament obraduje według reguł konklawe.
6. W urzędach państwowych i samorządowych wprowadza się specjalne wykrywacze uczciwości i uprzejmości.
7. Lekarze i personel medyczny pracują tak jak w serialu „Na dobre i na złe”.
8. Wprowadza się obowiązek zlikwidowania opóźnień w sądach do sylwestra 2003.
9. Rodzice zapewniają dzieciom, a dzieci rodzicom więcej czasu i uśmiechu. Uśmiech na ulicy, w szkole lub urzędzie nagradzany jest specjalnym bonem obywatelskim.
10. Narzekanie na wszystko jest zakazane.
/fot.redakcja/